Gintel – z obrony do ataku

Kariery piłkarskie mogą potoczyć się wielorako. Bywają zawodnicy, jak chociażby Aritz Aduriz, którzy – mniej lub bardziej skutecznie – całe życie grają na jednej, ściśle określonej pozycji. Bywają tacy, jak na przykład Philip Lahm czy Dariusz Dudka, którzy są na tyle uniwersalnymi zawodnikami, że nie przeszkadza im granie na wielu różnych pozycjach. Bywają jednak też tacy, jak na przykład Przemysław Pitry, którzy w pewnym momencie piłkarskiej kariery zostają przestawieni na pozycję absolutnie przeciwną do tej, na której zwykli grać do tej pory. I to właśnie do tej trzeciej grupy należy Ludwik Gintel – człowiek, który pod koniec kariery przekwalifikował się z obrońcy na całkiem skutecznego napastnika.

Niesławny gol

Ludwik Gintel
Ludwik Gintel

Choć Ludwik Gintel był wychowankiem krakowskiej Jutrzenki, największe sukcesy osiągnął z Cracovią. Jako jeden z dwóch członków najlepszej ówcześnie formacji obronnej (która zresztą była wówczas zdecydowanie mniej popularną niż ma to miejsce współcześnie, co spowodowane było najpewniej przekonaniem o „niemęskości” grania jako obrońca) zdobył z Cracovią dwukrotnie mistrzostwo polski (1921, 1930), a raz zajął z nią trzecie miejsce (1922). Gintel występował również w reprezentacji Polski, z którą między innymi udał się w 1924 roku do Paryża, na pierwsze w historii kraju igrzyska olimpijskie. Turniej ten skończył się jednak bardzo szybko dla reprezentantów Polski, którzy odpadli już w pierwszej rundzie, przegrywając sromotnie 0:5 z Węgrami. Sam turniej wygrała ostatecznie reprezentacja Urugwaju. Na kartach historii reprezentacji Ludwik Gintel zapisał się niestety także w inny, niefortunny sposób. W pierwszym meczu reprezentacji rozgrywanym w Polsce, biało-czerwoni podejmowali także Madziarów. Spotkanie zakończyło się jednak bardzo niekorzystnym wynikiem, bowiem reprezentacja przegrała aż 0:3. Swój dość znaczący udział w dorobku bramkowym miał właśnie Ludwik Gintel, który już w czwartej minucie meczu pokonał stojącego w bramce biało-czerwonych Lotha, stając się tym samym autorem pierwszego gola samobójczego w historii polskiej reprezentacji.

Pan napastnik Gintel

Największym – tym razem zdecydowanie pozytywnym – zaskoczeniem w historii nie tylko samego piłkarza, ale i Cracovii, jest jego wyczyn z 1928 roku. Wówczas to, będący już u kresu swoich piłkarskich poczynań Gintel, zmienił charakter swoich występów, przekwalifikowując się z obrońcy na napastnika. Jak się później okazało, nie mógł on podjąć lepszej decyzji – nie dość, że został on najskuteczniejszym zawodnikiem Pasów, to w dodatku całej ligi, kończąc sezon z dorobkiem aż 28 goli w sezonie. Pojawiają się jednak rozbieżności co do faktycznej liczby strzelonych bramek – Andrzej Gowarzeswki, twórca „Encyklopedii piłkarskiej” przyznaje Gintelowi właśnie 28 bramek, zaś większość źródeł w postaci ówczesnej prasy pisanej podaje, że tych bramek było 29. Wyłamuje się tylko Przegląd Sportowy, twierdząc, że Gintel trafiał do bramki, de facto, aż 30 razy. Piłkarz Cracovii swoją piłkarską karierę zakończył ledwie dwa lata później, co podkreśla niezwykłość jego wyczynu.

Późniejsze losy

Wybuch wojny w 1939 roku sprawił, że, posiadający żydowskie korzenie, Ludwik Gintel musiał uciekać z kraju. Trafiając najpierw do Rumuni, dostał się ostatecznie do Palestyny. W Tel Awiwie pozostał już do końca swojego życia, które zakończyło się niestety tragicznie. W 1973 roku, z powodu nieuleczalnej choroby, skacząc z okna znajdującego się na trzecim piętrze mieszkania swojej siostry, Ludwik Gintel popełnił samobójstwo. Zmarł w wieku 74 lat.

Na podstawie:

Bator P., Bratkowski M., Dobosz M., Grabowski Ł., Radomski J., 100 Najważniejszych Wydarzeń w Polskiej Piłce Nożnej, Wydawnictwo Publicat, Poznań, (b.r.)

Encyklopedia Piłkarska Fuji, t. 51, Wydawnictwo GiA, Katowice, 2017, s. 56

https://www.wikipasy.pl/Ludwik_Gintel#/media/File:Ludwik_Gintel.jpg, dostęp: 22.06.2020